poniedziałek, 26 listopada 2012

Pierogi ruskie

Pierogi... nie znam chyba nikogo kto by ich nie lubił. Nie są pracochłonne, ani specjalnie skomplikowane w przygotowaniu. W zasadzie można je robić ze wszystkim; z mięsem, warzywami, grzybami, serem, owocami sezonowymi, kaszą, na słodko i na słono. Moja mama zawsze robi je w hurtowych ilościach, obdziela później nimi wszystkie swoje dzieci. Nic tak nie smakuje jak odsmażane domowe pierogi :)
Dzisiaj zrobię moje ulubione pierogi- ruskie. Nazwa pierogów wywodzi się wbrew pozorom nie od Rosji, ale od Rusi Czerwonej, historycznej krainy geograficznej, która znajdowała się na terenach obecnej Ukrainy. Klasyczne ruskie to farsz twarogowo-ziemniaczany, z dodatkiem podsmażonej cebuli i niewielkiej ilości skwarek. Ja robię je trochę inaczej. Dodaję czosnek, więcej cebuli i dużo, dużo smażonego wędzonego boczku. 






Pierogi ruskie

Składniki

Ciasto;

2 szklanki mąki pszennej
1 szklanka gorącej wody
pół łyżeczki soli
2 łyżki masła


Farsz;

500 g ugotowanych ziemniaków
250 g sera twarogowego
cebula
100 g wędzonego boczku
sól, pieprz 
1-2 ząbki czosnku


Mąkę przesiać do miski, dodać sól. Masło rozpuścić w wodzie. Połączyć z mąką. Wyrobić ciasto aż będzie elastyczne. Jeśli będzie zbyt luźne dosypać trochę mąki. Jeśli zbyt twarde dodać trochę wody. Przykryć ściereczką, żeby nie obeschło. 
Cebulę i boczek pokroić w drobną kostkę. Przesmażyć razem z czosnkiem.
Ziemniaki i ser przecisnąć przez praskę. Doprawić solą i dużą ilością pieprzu. Pierogi nie mogą być mdłe,  mają mieć wyrazisty smak. Dodać połowę przesmażonego boczku i cebuli. Ja dodaję też trochę tłuszczu ze smażenia ( no dobra dużo go dodaję, ale tak, żeby farsz miał stałą konsystencję a nie płynną :) ).

Ciasto rozwałkować na cienkie placki. Małą szklanką powycinać kółka. Na środek każdego kółeczka nałożyć trochę farszu. Składać na pół i zlepiać brzegi, tak aby farsz nie wypadł. Zagotować wodę z solą. Na wrzątek wrzucać pierogi porcjami. W zależności od wielkości i pojemności garnka, 6-10 sztuk. Gotować 3-5 minut aż pierogi wypłyną na powierzchnię. Podawać z resztą smażonego boczku i cebulki. Pycha. Idę robić następne :)












pierogi

1 komentarz: