niedziela, 3 marca 2013

Różowe naleśniki

Nie wiadomo kto i kiedy usmażył pierwszego naleśnika, przypuszczalnie miało to miejsce już w starożytności. Największe prawa roszczą sobie Włosi twierdząc, że naleśniki wynaleziono w XVI wieku we Florencji, a włoska księżna Katarzyna Medycejska zabrała przepis ze sobą do Francji. I to właśnie z Francji pochodzą chyba najsłynniejsze na świecie Crepes Suzette. Naleśniki można podawać chyba ze wszystkim, na słodko i wytrawnie. Nie jest to danie specjalnie skomplikowane. Każdy ma swój ulubiony przepis. Zazwyczaj robi się je "na oko". Nie zrobię dziś Crepes Suzette, dziś zrobimy różowe naleśniki. :)






Różowe naleśniki 

Składniki;

100 g mąki 
200 ml mleka
50 ml wody gazowanej
2 jajka
szczypta soli
łyżeczka oleju
opcjonalnie olej do smażenia
łyżeczka soku z buraka

Dodatki;

dżem truskawkowy
biały ser utarty z cukrem i wanilią


Roztrzepujemy jajka z wodą i mlekiem. Dodajemy przesianą mąkę i sól. (Ja dodaję łyżeczkę oleju, wtedy nie muszę już smarować patelni podczas smażenia.)Do gotowego ciasta dodajemy łyżeczkę soku z buraka.
Smażymy cieniutkie naleśniki. (Ja smażę tylko z jednej strony)
Gotowe naleśniki smarujemy tym czym lubimy najbardziej, ulubionym dżemem, serem, czekoladą, bitą śmietaną. Składamy na pół i zwijamy w trąbkę- różę. 
Mniam!









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz