Smalec to niekwestionowany król prawie każdej imprezy. Mimo, że smalec to samo zło, bo w 99% składa się z tłuszczu, to odpowiednio doprawiony jest w stanie skusić każdego. Pajda chleba ze smalcem i ogórek kiszony to już danie kultowe na wszelkiego rodzaju festynach. Warto stać w kolejce, ale można też zrobić smalec samemu. Najlepszy to taki z dodatkiem skwarek i mięsa. Dziś pokażę jak bez większych trudności zrobić smalec w domu. Jestem pewna, że podbije serca i żołądki! :)
Smalec
Składniki;
1 kg podgardla
cebula
kwaskowe jabłko (najlepiej szara reneta)
3 ząbki czosnku
łyżeczka majeranku
sól, pieprz
Podgardle kroimy w małą kostkę. Smażymy aż wytopi się tłuszcz a kawałki podgardla zamienią się w skwarki. Wyjmujemy je z tłuszczu. Jabłko ścieramy na tarce o grubych oczkach, cebulę kroimy w drobną kostkę, czosnek przeciskamy przez praskę. Dodajemy do tłuszczu i chwilę smażymy, tak aby cebulką się delikatnie zeszkliła. Doprawiamy solą, pieprzem i majerankiem. Na końcu dodajemy skwarki. Ja zawsze kroję je na mniejsze kawałki albo mielę. Przelewany tłuszcz do naczynia, w którym ma zastygnąć. Studzimy i odkładamy w chłodne miejsce. I czekamy. A potem jemy! Koniecznie z ogórkiem kiszonym.