No tak, nie było mnie długo. Powrót musi być spektakularny. Dziś będzie coś ekstra! Stromboli.
Stromboli to włoska wyspa położona na morzu Tyrreńskim, ale stromboli to też nazwa popularnej w USA potrawy. Składa się ona z kilku rodzajów serów i włoskich wędlin, między innymi salami, bresaola, capicola, zawiniętych w tradycyjne włoskie ciasto chlebowe. Najprawdopodobniej stromboli powstało w 1950 roku w Essington niedaleko Filadelfii a jej ojcem jest Nazzareno Romano. Ta włosko- amerykańska kanapka swą nazwę zawdzięcza Williamowi Schofieldowi, bliskiemu przyjacielowi Romano, który zainspirowany filmem Roberto Rosselliniego "Stromboli, ziemia Bogów", a zwłaszcza grającą w nim Ingrid Bergman, poprosił Nazzareno aby tak nazwał nowe danie.*
Nie jest znana oryginalna receptura ciasta na stromboli, dlatego też jest kilka przybliżonych przepisów, które każdy przystosowuje do siebie. Ja zazwyczaj wykorzystuję podstawowy przepis na ciasto na pizze. I tak jest chyba najbezpieczniej. Sprawdzony przepis, który zawsze się udaje
Robimy.
Składniki;
ciasto na pizzę i sos, ja korzystam z tego przepisu
salami,
ulubiony ser,
bazylia,
cebula,
ogórek kiszony
Gotowe ciasto dzielimy na 4 części. Rozwałkowujemy na prostokątny placek. Każdą część smarujemy sosem, układamy dodatki. Zlepiamy brzegami do środka, formujemy kształt bagietki. Nacinamy wierzch.
Pieczemy 10-15 minut w temperaturze 250 stopni.
Smacznego! :)